środa, 2 stycznia 2013

Rozdział 3

08.07.2012r.
(Darcy)                                                                                                             (Olivia)
Obudził mnie budzik.Spojrzałam na niego godzina 6:30.Samolot startuje o 8:25.Wzięłam ciuchy które przygotowałam wieczorem i poszłam do łazienki.Wzięłam prysznic,umyłam zęby,uczesałam włosy i zrobiłam lekki makijaż codzienność.Dziś dla odmiany nie prostowałam ich.Zniosłam walizki na dół.Do torebki wrzuciłam najprzydatniejsze rzeczy telefon,portfel,pieniądze,paszport,dowód itp.Po raz pierwszy weszłam do kuchni.Nowoczesny styl.Zrobiłam sobie płatki które zjadłam.Napisałam jeszcze do rodziców że będę tęsknić i przeprosiłam ich że się z nimi nie pożegnałam.Założyłam buty i kurtkę.Prędzej zadzwoniłam po taxi więc kierowca wyniósł do bagażnika.Zamknęłam drzwi i wsiadłam do samochodu.Gdy dojechaliśmy kierowca dał mi walizki a ja mu zapłaciłam.Poszłam odebrać bilet.Przy ladzie stała brunetka o prostych włosach.W biurowym ubraniu biała bluzka i czarna spódniczka.
-Miałam zamówiony bilet do Irlandii na Olivie Black.-Powiedziałam do kobiety.Na tabliczce widniał napis Anna.
-Zaraz sprawdzę.-Powiedziała i chwilę pisała coś na komputerze.-Aha jest proszę.Podała mi bilet.-Miłego lotu.-Życzyła mi.
-Dziękuje pani.-Powiedziałam i ustawiłam się w kolejce do odprawy.Gdy już siedziałam w samolocie zapięłam pasy,ponieważ pilot ogłosił że startujemy.Z głośników dobiegły pierwsze słowa piosenki
Taylor Swift-Our song coś zakuło mnie w sercu.To była nasza piosenka.Moja i jego.Obydwoje lubiliśmy jej piosenki ja wciąż ją podziwiam nie wiem jak Naill. Poczułam że samotna łza spływa po moim policzku.. Resztę lotu przespałam.Odebrałam bagaże i od razu pojechałam do mojego domu. Stęskniłam się za tym miejscem to tu dorastałam. Otworzyłam drzwi i zmęczona poszłam do swojego pokoju położyć się.Wcześniej założyłam piżamę.Zasnęłam.Gdy się obudziłam była 16 za dwie godziny przyjdzie Darcy.Ubrałam się w poprzednie ciuchy i przeczesałam włosy ręką.W lodówce nic nie było więc poszłam do sklepu.Pobliski warzywniak.
-Dzień dobry!-Przywitałam się gdy weszłam do sklepu.
-Dzień dobry.Przepraszam ale ty czasem nie jesteś Oliwia Black?-Spytała mnie kobieta widocznie musiała mnie pamiętać.Ale ja jej nie za bardzo.
-Tak a pani?-Spytałam byłam trochę zdezorientowana.
-Marii'e Horan nie pamiętasz mnie?Teraz sobie przypomniałam przemiła kobieta matka Nailla.
-Słaba pamieć.-Zaśmiałyśmy się.-Ale teraz sobie przypomniałam.Miło mi panią znowu widzieć.
-Co ci podać kochana?-Spytała się.Zrobiłam zakupy i wróciłam do domu.Schowałam jedzenie i usłyszałam dzwonek.Podeszłam  otworzyć drzwi a w nich stała Darcy.Rzuciliśmy się sobie w ramiona
Jest bardzo podobna do brata.
-Ola nie wiesz jak się za tobą stęskniłam.-Powiedziała gdy byłyśmy już w salonie.
-Ja za tobą też.Co powiesz na babski wieczór?-Spytałam blondynki.
-Jeszcze się pytasz mnie?!-Krzyknęła śmiejąc się.
-Dobra to ja przyniosę jedzenie.A ty jak możesz to pójdź  po kołdrę i poduszki.-Uśmiechnęła się do dziewczyny i znikłam za drzwiami do kuchni.Gdy wszystko było już przygotowane położyłyśmy się na kołdrę.
-Jak się trzymasz?-Spytała się mnie Darcy.
-Jako tako przez jakiś czas było dobrze-Przerwałam-Widziałam ich wczoraj.
-Co?!O boże Olivia przykro mi mój brat to głupek.-Powiedziała i przytuliła mnie.-Choć mam pomysł!Zaśpiewasz mi coś i zagrasz na fortepianie!-Nie no jak ona ma pomysły to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
-Muszę?-Spytałam choć i tak znałam jej odpowiedź.
-Tak!No rusz się!Dobrze że masz laptop zrobimy Twitcam!-Nie no ona tym mnie dobiła.Poszłam najpierw po laptop a potem do pokoju muzycznego.

Gdy Dery włączyła Twittera i kamerkę usiadła obok mnie na "krześle" od fortepianu.
-Hej!Ja jestem Darcy Horan.-Przywitała się dziewczyna.
-Cześć!Ja jestem Olivia Black.-Także się przywitałam i oddałam głos mojej przyjaciółce.
-Więc Olivia zagra dla was i zaśpiewa!Oczywiście musiałam ją namawiać.Mamy nadzieję że się spodoba.-Pożaliła się i popatrzała na mnie.Zaczęłam grać pierwszy takt piosenki którą kiedyś napisałam.
Powiedziała, że miałam siedem, a ty dziewięć lat
Patrzyłam na ciebie jak na gwiazdy świecące 
na niebie, te śliczne światełka
I nasi tatusiowie żartowali sobie z naszej dwójki,
że dorośniemy i zakochamy się w sobie, a nasze mamy się uśmiechały
I przewracały oczami, mówiąc "O mój,mój,mój.."

Zabierz mnie z powrotem do ogrodowego domku na drzewie
Gdzie mówiłeś, że mnie uderzysz, bo byleś większy ode mnie
Ale nigdy tego nie zrobiłeś, nigdy nie zrobiłeś
Zabierz mnie z powrotem do czasów, gdy cały nasz świat zamknięty był w jednej przecznicy
Odważyłam się powiedzieć Ci, byś mnie pocałował
i uciekłam kiedy spróbowałeś
Tylko dwójka dzieci, ty i ja
O mój, mój, mój

Miałam szesnaście lat, nagle
nie byłam już tą małą dziewczynką, którą przywykłeś widywać
Ale twoje oczy nadal świeciły jak śliczne światełka
I nasi ojcowie przywykli żartować sobie z naszej dwójki,
nigdy nie wierzyli, że naprawdę się w sobie zakochamy
I nasze mamy się uśmiechały, przewracały oczami 
i mówiły "O mój,mój,mój..."

Zabierz mnie z powrotem do łóżek pościelonych przy potoku
Jest druga nad ranem, a my jeździmy Twoją ciężarówką
i wszystko czego potrzebuję to Ty blisko mnie
Zabierz mnie z powrotem do czasów, gdy pierwszy raz się pokłóciliśmy
Trzask drzwi zamiast pocałunku na dobranoc
Zostałeś na dworze do wschodu słońca
O mój,mój,mój...

Kilka lat minęło i kilka było przed nami
Siedzieliśmy w naszym ulubionym miejscu w mieście
I spojrzałeś na mnie, uklęknąłeś na jednym kolanie...

Zabierz mnie do czasów, kiedy stąpaliśmy po ślubnym kobiercu
Całe nasze miasto przyszło i nasze mamy płakały
Powiedziałeś "Tak" i ja również powiedziałam "Tak"
Zabrałeś mnie do domu, gdzie spotkaliśmy się tyle lat temu
Będziemy kołysać nasze dzieci na przedniej werandzie
po tylu latach, Ty i ja

Jak będę miała osiemdziesiąt siedem, a Ty osiemdziesiąt dziewięć lat
Nadal będę spoglądała na ciebie jak na gwiazdy świecące
na niebie, o mój,mój,mój

Gdy skończyłam poczułam że do oczu napływają mi łzy.Szybko wytarłam oczy wierzchnią częścią ręki.
-No,no nieźle!Dziewczyny pytają się skąd pomysł na zaśpiewanie akurat tej piosenki?Mnie tez to ciekawi więc?-Spytała choć dobrze wiedziała o co mi chodziło.Zaraz co ona powiedziała że kto chce wiedzieć? 
-Co ty powiedziałaś?!Kto chce wiedzieć?!-Krzyknęłam i podeszłam do dziewczyny.

~Perspektywa Nialla~

-Chłopaki chodzie szybko!-Zawołałem resztę zespołu bo albo się przewidziałem albo na prawdę widziałem moją siostrę i Olivie.
-Co jest?-Spytał Harry nic nie odpowiedziałem tylko pokazałem na ekran.
Ej to nie Darcy i Olivia?-Spytał Zayn.
-No a kto inny?Sobowtóry?-Walną go w głowę Liam.-Tylko co Ona robi w Irlandii?
-Cicho coś mówi!-Uciszyłem go.
-Hej!Jestem Darcy Horan.-Przywitał się moja siostra

-Cześć!Ja jestem Olivia Black.-Także się przywitałam i oddałam głos mojej przyjaciółce.
-Więc Olivia zagra dla was i zaśpiewa!Oczywiście musiałam ją namawiać.Mamy nadzieję że się spodoba.-Pożaliła się i popatrzała na brunetkę.Zaczęła grać pierwszy takt piosenki.W jej oczach widziałem łzy albo mi się zdawało.Ta piosenka była o nas.Pamiętam dzień gdy ją pisała a ja pomagałem jej przy piątej i szóstej zwrotce ponieważ tak miało być.Gdy skończyła grać czekałem na dalszy ciąg.

-No,no,no nieźle!Dziewczyny pytają się skąd pomysł na zaśpiewanie akurat tej piosenki?Mnie tez to ciekawi więc?-Spytała Dercy choć dobrze wiedziała o co jej chodzi śpiewałem z Olivią jej ta piosenkę.  
-Co ty powiedziałaś?!Kto chce wiedzieć?!-Krzyknęła i podeszłam do niej
-No masz pierwszych fanów.-Zaśmiała się moja siostra.
-No więc skoro tak to...emmm ta  piosenka...-Skrępowała się.-Kiedyś ją napisałam z moim przyjacielem w tej piosence jest opisana nasza przeszłość pamiętam jak się śmialiśmy gdy pisaliśmy ten tekst on nagle spoważniał i powiedział że pewnego dnia uklęknie przede mną i mi się oświadczy mówił to całkiem poważnie ale to było kłamstwo.-To ostatnie słowo wyszeptała.Nie wytrzymałem napisałem komentarz Głos masz wciąż taki piękny jak przedtem.Wiedz że też zaliczam się do twoim fanów i chciałem cię przeprosić wiesz o co chodzi.Wysłałem.Chłopcy to zobaczyli.
-Oszalałeś?-Wydarł się na mnie Lou.-Chcesz znowu złamać jej serce?!-Wkurzył się nie na żarty.Olivia przeczytała komentarz i przykleiła sztuczny uśmiech na twarz.Po czym powiedziała że muszą kończyć i wyłączyła twittera.
-jadę do Mulinger.-Postanowiłam a oni spojrzeli na mnie jak na głupca.-Chłopaki popełniłem największy błąd w moim życiu zostawiając ją tam myślałem że tak będzie lepiej że tak będzie lepiej że się w kim zakocha w kimś kto będzie miał dla niej czas a nie w kimś kto nie morze przy niej być i się nią opiekować,ale ja ją kocham nadal wczoraj w tej białej sukience z gorsetem.-Mówiłem na jednym tchu (sukienka patrz rozdział 2 cz.2 zdjęcie 3 od dołu).-Ja muszę ją odzyskać.Ja ją nadal kocham!Musicie mi pomóc.-Powiedziałem do nich.
-Jasne stary ona też cię kocha gdy nie jesteście razem to się męczycie.-Powiedział do mnie Liam.Po czym wszyscy mnie przytulili.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 Ten rozdział chciałam zadedykować dziewczyną które komętują mojego blooga.            

Alusiak 1D                       littlestrawberry

.

3 komentarze:

  1. genialnyy ! *.*
    jak to czytałam, to wyobraziłam sobie, że ona to śpiewa xd

    pojawił się nowy rozdział na http://we-gotta-vibe-you-cant-define.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.Cieszę się że ci się podobało bo ten rozdział pisałąm dla cb. i jeszcze jednej dziewczyny.

      Usuń
    2. pojawił się nowy rozdział na http://we-gotta-vibe-you-cant-define.blogspot.com/
      ;)

      i zapraszam serdecznie na http://idontknowwhybutimissyou.blogspot.com/
      ;)

      Usuń